Czy Bolesław Wieniawa-Długoszowski rzeczywiście wjechał konno do Małej Ziemiańskiej?
Czy rabin faktycznie rzucił klątwę na Błękitny Wieżowiec?
Czy na Muranowie straszy?
Czy istnieje tunel łączący Pałac Kultury i linię średnicową?
Czy po Łazienkach biegają zmutowane wiewiórki?
Powszechnie uważa się, że warszawskie legendy – jak ta o Syrence, Bazyliszku czy Złotej Kaczce – od dobrych kilku wieków są przedmiotem zainteresowania co najwyżej dzieci. Reszta mieszkańców Syreniego Grodu ma zaś twardo stąpać po ziemi i nie zaprzątać sobie podobnym bajdurzeniem głowy.
Tymczasem produkcja nowych legend ma się w Warszawie wcale nie najgorzej – panuje powszechne przekonanie, że w mieście dzieją się rzeczy dziwne, których nie tłumaczą zdrowy rozsądek i nauka.
Bo czy mit musi być prawdziwy?
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem