Wersja "Króla liter" z literkami drukowanymi - wzbogacona o zabawne wierszyki, wyliczanki, proste gry słowne.
Maks ma kłopoty z pisaniem. Jego zeszyt jest pełen błędów, kleksów, a nawet dziur. Chłopiec jest smutny z tego powodu, ale we śnie z pomocą przychodzi do niego król liter i jego świta. Litery, bawiąc się z Maksem, uczą go alfabetu, a magiczne pióro podarowane przez króla sprawia, że chłopiec zaczyna pisać pięknie! „Król liter” to zachęta dla tych dzieci, którym brak zapału do samodzielnego pisania. Eveline Hasler w prosty sposób pokazuje, że czytanie i pisanie może sprawiać przyjemność. Trzeba tylko zaprzyjaźnić się z królem liter!
"Krótko uczyłam w szkole podstawowej. Doświadczyłam, że niełatwo jest wprowadzić dziecko w świat liter. Ale także – że to zadanie może być źródłem wielkiej satysfakcji. Jeśli umie się dzieciom pokazać litery jak w historii „Król liter”, to chętniej się uczą, bo sprawia im to radość".
Eveline Hasler
"Jako mama sześcioletnich bliźniaczek pokładam ogromne nadzieje w małej (ale jakże wielkiej) książce „Król Liter”. Przeczytałam ją i wzruszyłam się, z jak wielką miłością, zrozumieniem, taktem, empatią, ale i humorem, została w niej potraktowana nauka jednej z najważniejszych umiejętności naszego życia: pisania. Mimo pozornej prostoty, treść tej książki budzi wiele skojarzeń, jest wielowymiarowa i działa na wyobraźnię. Polecam wszystkim, którzy chcą zaprzyjaźnić się z bohaterami naszego alfabetu".
Krystyna Romanowska, dziennikarka
O Eveline Hasler niewiele osób w Polsce słyszało, choć ta szwajcarska pisarka od wielu lat znana jest nie tylko w swej ojczyźnie. Debiutowała jako autorka dla dzieci i młodzieży i wkrótce została wpisana na Listę Honorową im. Hansa Christiana Andersena (1968 i 1976) oraz otrzymała Szwajcarską Nagrodę w Dziedzinie Książki Młodzieżowej (1978). Jej twórczość dla dorosłych, uwieńczona także wieloma nagrodami i wyróżnieniami, jest zakorzeniona w historii Szwajcarii.
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem