Epoka łowiecko-zbieracka rozpłynęła się w zamierzchłych dziejach homo sapiens. Istnieje jednak grupa ludzi, mieniąca się na podobieństwo prehistorycznych przodków „myśliwymi”, która zastygła w okopach archaicznych argumentów. Czy współcześnie da się jeszcze obronić zabijanie dla rozrywki i wyniszczanie dla przyjemności? Myśliwi mówią, że strzelając do zwierząt, regulują ich populacje i chronią społeczeństwo przed spadkiem plonów. Tak nie jest. Książka ta krok po kroku udowadnia nieprawdziwość tych tez, odsłaniając schematy ludzkiej i przyrodniczej tragedii, jaką jest hobbystyczne zabijanie zwierząt. "Ilustrowany samouczek antymyśliwski" z pasją i wnikliwie obnaża mity współczesnego łowiectwa. A przy okazji z czułością opisuje magiczny urok dziko żyjących zwierząt – wszak to z myślą o nich powstał.
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem