Koniec wojny i dramatyczny początek sowieckiej okupacji w Polsce.
Żołnierze AK przyjęli ich jak sojuszników – oni potraktowali ich jak wrogów: kulą w głowę lub uwięzieniem. Przez cywilów witani byli kwiatami i chlebem – tyle że oni chcieli zegarków, wódki oraz kobiet. Biada tym, którzy odmówili…
Stanisław Jankowski pisze w tej książce – niczym w akcie oskarżenia – o tym, jak sowieccy „wyzwoliciele” zastąpili niemieckich strażników Majdanka i Auschwitz, jak wysyłali do łagrów żołnierzy podziemia i górników. Opowiada o pacyfikacjach, egzekucjach odwetowych, gwałtach, podpaleniu gnieźnieńskiej katedry. Opisuje strzelaniny żołnierzy WP i milicjantów z „sojusznikami” oraz śmierć polskich urzędników, którzy usiłowali zaprowadzić porządek. Gdyby nie ujawnione przez autora dokumenty, trudno byłoby uwierzyć, że to wszystko rzeczywiście się zdarzyło, że tak naprawdę wyglądało wyzwolenie po sowiecku…
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem