Książka Awangarda. Strajki, zakłócenia, deformacje jest podsumowaniem pewnego etapu poszukiwań niezwykle utalentowanego i twórczego krakowskiego badacza młodego pokolenia (lecz przecież o jakże wyrazistym i ugruntowanym już dorobku). Stanowi istotny głos porządkujący wiele zagadnień ważnych dla współczesnego dyskursu poświęconego awangardzie. Studium Jakuba Kornhausera to interesująca próba restytucji myślenia o awangardowości jako o stałym i potencjalnym napięciu budowanym przez trzy główne wedle Autora (a zaczerpnięte z pism Kästnera i Bretona), postawione w podtytule pracy, pojęcia. Mogą one być tyleż zjawiskami porządkującymi materiał literatury powstającej w kręgach awangardy, ileż swoiście pojmowanymi kluczami do rozumienia różnorakich odmian współczesnej twórczości eksperymentalnej.
Autor podzielił książkę na dwa czytelne działy, w których dominuje inny rodzaj monograficznego ujęcia. Raz śledzimy diachroniczny obraz ewolucji kluczowych dla awangardyzmu pojęć (np. motyw miasta, zjawisko eksperymentu czy problem hiperksięgi), aby w kolejnej części oglądać z bliska, w ujęciu synchronicznym, punktowym, momenty krystalizowania się idei i tematów surrealizmu czy dadaizmu u istotnych autorów związanych z kręgiem awangard. Analizy dotyczą zarówno prekursorów (Witkacy), koryfeuszy (m.in. Tzara, Kolář czy Todorović), jak i tych twórców, u których w przekonujący sposób dowodzi Kornhauser istnienia wielu inspiracji awangardowych – jak dzieje się to u Zbigniewa Herberta. Jestem przekonany, że Autor dostarczy satysfakcji lekturowej nie tylko specjalistom, lecz także szerszemu gronu czytelników interesujących się problemem ewolucji i transformacji zjawisk literackich powiązanych awangardowymi tropami.
Z recenzji dr. hab. Adriana Glenia
Zakłócenia, deformacje i strajki ukazują w syntetyczny sposób proces, jaki przebiega w awangardowym – czyli: eksperymentalnym i autonomicznym – tekście kultury. Stan strajku jest przy tym permanentny, co wynika bezpośrednio z natury zakłóceń i deformacji. W konsekwencji dany tekst nie przestaje być awangardowy z tej czy innej przyczyny; jego status awangardowości przesuwa się jedynie między kategoriami, zgodnie z mechanizmem namnażania się kolejnych eksperymentów formalnych i semantycznych. Poddany zakłóceniom i deformacjom tekst strajkuje nie tylko przeciw spetryfikowanym modelom pisania i interpretowania, nieprzystającym do jego awangardowej proweniencji. Strajkuje również przeciwko antropocentrycznej perspektywie, w jakiej zwykło się przedstawiać literaturę. Podwójny status niniejszej książki, by wrócić do tego zagadnienia raz jeszcze, próbuje zatrzeć – albo inaczej: nagiąć nieco – granicę między tym, co przedmiotowe, i tym, co podmiotowe. Z tej perspektywy obie części książki, na pozór dopełniające tę relację („Problemy" i „Portrety"), są raczej jej splątaniem w nierozwiązywalny supeł. Tytułowe kategorie natomiast tracą ostrość i zamiast stać się narzędziami analitycznymi, niemo towarzyszą kolejnym zbuntowanym rozdziałom-przedmiotom.
Fragment książki
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem