Kim jestem? Codziennie zadaję sobie to pytanie, patrząc w swoje odbicie w lustrze. Kiedyś mnie skrzywdzono, ale i ja zrobiłam coś złego. Moje życie stało się ucieczką. Mieszkanie w centrum Kopenhagi to doskonała kryjówka, ale czy wystarczająca? Ostatnio, idąc ulicą, miałam wrażenie, że ktoś mnie obserwuje. Czułam wbity we mnie wzrok, chociaż nikogo nie widziałam. A potem ta kobieta przed kamienicą (...)