J.D. Robb to pseudonim Nory Roberts. To jego używała pisząc kryminały i thrillery. Szczerze przyznaję, że można być zaskoczonym - ja byłam, bo oto jak bardzo się pomyliłam. Królowa romansów i takie książki? Taka twórczość? I do tego naprawdę dobra.Mam takie „szczęście" do poznawania serii/cykli nie w kolejności wydawania. Ten cykl „Oblicza śmierci" zaczęłam od tomu bodajże pięćdziesiątego trzeciego (sic!) „Zapomniane na śmierć". Był całkiem dobry, więc gdy nadarzyła się okazja to nie zwlekałam.
Główna bohaterka cyklu porucznik nowojorskiej policji Eve Dallas prowadzi sprawę śmierci prostytutki, która, jak się okazuje jest wnuczką wpływowego senatora. Od razu wiadomo, że nie będzie łatwo i najpewniej każdy jej ruch będzie bacznie obserwowany. Eve podczas śledztwa poznaje tajemniczego, wspaniałego (i w ogóle naj-), do tego miliardera Roarke'a. O żesz! On jest jednym z podejrzanych! Nie zdziwi nikogo, że Roarke robi piorunujące wręcz wrażenie na Eve. Ciekawość zżera, co z tego wyniknie. A ponieważ, jak wspomniałam, bardzo długa to seria, to będzie co śledzić.
Nie ma co zasypiać gruszek w popiele, trzeba wziąć się bardzo mocno do pracy. Morderca zapowiedział właśnie, że podobnych zabójstw ma być sześć. Tymczasem zostaje znalezione ciało kolejnej prostytutki. Czas nagli. Niebezpieczeństwo wisi w powietrzu. Zegar tyka. Czy Eve uda się wyprzedzić mordercę, zanim zabije trzecią kobietę?
„Dotyk śmierci" zdecydowanie jest thrillerem, ale nie jest pozbawiony innych gatunków literackich. W tym tyglu znalazło się miejsce dla całkiem przyzwoitego futurystycznego, pełnego napięcia kryminału, budującego się romansu, tajemnicy oraz odrobiny obyczaju. Po tym przestaje dziwić, że książki Nory Roberts od wielu lat cieszą się niesłabnącą popularnością i trafiają na listy bestsellerów. Nora zdobyła również niezliczone nagrody przyznane przez pisarzy, czytelników oraz wydawców.
Jestem pewna, że gdy nadarzy się następna okazja, to kolejny kryminał czy thriller, który wyszedł spod ręki Nory Roberts/J.D. Robb na pewno przeczytam, bo dobre są, przykuwają uwagę i nie ma ochoty się ich odkładać. Do tego dochodzi bohaterka, którą polubiłam i której kibicuję. Czego chcieć więcej? A prawda! Świetnie prowadzona, nienużąca akcja i mamy naprawdę bardzo dobrze napisany thriller. Tylko możemy się dziwić skąd Nora bierze pomysły - taaaaka długa seria - ponad pięćdziesiąt tomów. Niesamowite. Polecam.
rozwiń tekst...
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem