Ucieczka od przebodźcowania
Obcięcie powiek było jedną z bardziej wyrafinowanych i okrutnych starożytnych chińskich tortur. Skazaniec z otwartymi oczami był narażony na nieprzerwany odbiór sygnałów ze świata. W konsekwencji szybko zaczynał chorować i umierał. Wielu naukowców właśnie w tej figurze widzi metaforę współczesnego człowieka.
Według badaczy z uniwersytetu w San Diego za pośrednictwem usług cyfrowych i innych mediów zalewani jesteśmy potokiem informacyjnym o wielkości ponad 10 tys. słów dziennie. Przeciążenie informacjami i ilością bodźców odbieranych z otoczenia (światło, hałas, zapachy) sprawia, że coraz częściej mamy kłopoty z koncentracją i pogarsza się jakość naszego snu. Może więc najwyższy czas, by zadbać wreszcie o „przestrzeń cyfrową” oraz „środowisko zmysłowe”, w którym żyjemy?
W jaki sposób przeciwdziałać nadmiarowi bodźców? Czy internetowy detoks ma sens? Jak odczuwano zmęczenie w przeszłości? Kim są osoby wysoko wrażliwe?
Odpowiadają:
Nicholas Carr, Michał R. Wiśniewski, Marta Sapała i Monika Baryła-Matejczuk
Ponadto w numerze:
Nowy cykl fotoreportaży. Tomek Kaczor o bohaterach codzienności
Zbigniew Mikołejko o Mein Kampf: „Kompilacja sloganów z tanich broszurek”
Mickiewicz, Sienkiewicz, Dmowski, czyli o twórcach polskiego queeru
Felietony Olgi Gitkiewicz, Filipa Springera i Janusza Poniewierskiego
Ula Idzikowska: Głód i strach wciąż rządzą w Sudanie Południowym
Andrzej Franaszek: Codziennie rano przypominam sobie Miłoszowe wezwanie „Zrób, co możesz”
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem