Mali bogowie O znieczulicy polskich lekarzy Paweł Reszka Książka
| Wydawnictwo: | Czerwone i Czarne |
| Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
| Liczba stron: | 296 |
| Format: | 14.0x22.5cm |
| Rok wydania: | 2020 |
Szczegółowe informacje na temat książki Mali bogowie O znieczulicy polskich lekarzy
| Wydawnictwo: | Czerwone i Czarne |
| EAN: | 9788377002827 |
| Autor: | Paweł Reszka |
| Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
| Liczba stron: | 296 |
| Format: | 14.0x22.5cm |
| Rok wydania: | 2020 |
| Data premiery: | 2017-04-19 |
| Język wydania: | polski |
| Podmiot odpowiedzialny: | Czerwone-Czarne Sp. z o.o. ul. Przylesie 42 a 05-110 Jabłonna PL e-mail: [email protected] |
Metody dostawy
| Typ wysyłki | Do 298,99 zł | Od 299,00 zł |
|---|---|---|
|
|
7,99 zł | 0,00 zł |
|
|
10,99 zł | 0,00 zł |
|
|
12,99 zł | 0,00 zł |
|
|
14,99 zł | 0,00 zł |
|
|
14,99 zł | 0,00 zł |
| Płatność przy odbiorze | +5 zł | +5 zł |
|
Typ wysyłki Partnerskie punkty odbioru |
do 29,98 zł | do 59,99 zł | od 60,00 zł | ||||||
|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
| Gdańsk | |||||||||
| Gdańsk – ul. Kartuska 195 A/12 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Gdańsk – ul. Obrońców Wybrzeża 3A lok U5A | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Bydgoszcz | |||||||||
| Bydgoszcz – Jerzego Rupniewskiego 11 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Białystok | |||||||||
| Białystok – ul. Legionowa 9/1/lok. 29 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Białystok – ul. Warszawska 79 lok. 6 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Częstochowa | |||||||||
| Częstochowa – Fonte ul. Jasnogórska 48/1 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Częstochowa – ul. Michałowskiego 11/13 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Gdynia | |||||||||
| Gdynia – ul. Krasickiego 10 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Gorzów Wielkopolski | |||||||||
| Gorzów Wielkopolski – ul. Garbary 18 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Kraków | |||||||||
| Kraków – Przejście podz. Rakowicka i Wita Stwosza | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Kraków – ul. Mitery 8 (obok Kalwaryjskiej) | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Kraków – Nowa Huta, Os. Teatralne 33a | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Kraków – ul. Urzędnicza 30/Lokal | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Kraków – ul. Witosa 39 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Olsztyn | |||||||||
| Olsztyn – Punkt Partnerski WIN-CIN ul. Jagielończyka 38 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Poznań | |||||||||
| Poznań – Głogowska 60 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Rzeszów | |||||||||
| Rzeszów – ul. Podwisłocze 2B/3 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Wrocław | |||||||||
| Wrocław – ul. Tęczowa 25 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Wrocław – Tadeusza Kościuszki 49 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Warszawa | |||||||||
| Warszawa – ul. Ogrodowa 13/29 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Warszawa – al. Jana Pawła II 61/226 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Warszawa – al. Niepodległości 76/78/111 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Warszawa – ul. Ratuszowa 11 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Kłaj | |||||||||
| Kłaj – KŁAJ 650/7 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Skawina | |||||||||
| Skawina – Panattoni Park III, ul. Majdzika 15 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Lublin | |||||||||
| Lublin – ul. Nadbystrzycka 39 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Łódź | |||||||||
| Łódź – Plac Barlickiego BOKS 135 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
| Ząbki | |||||||||
| Ząbki – ul. Hugona Kołłątaja 8A | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Podobne do Mali bogowie O znieczulicy polskich lekarzy
Inne książki Paweł Reszka
Inne książki z kategorii Fakt
Oceny i recenzje książki Mali bogowie O znieczulicy polskich lekarzy
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Paweł Reszka wpija się w strój sanitariusza, by poznać zakamarki rzekomej znieczulicy lekarzy. Przewrotny dopisek do tytułu "Mali bogowie" może sugerować tyradę na polskich lekarzy. Pan Reszka jednak ubiera się też w empatię. Chce zrozumieć system i uczucia od poszewki. Wywraca życie lekarzy na lewą stronę i robi to skrupulatnie.Fragmenty jego relacji ujęte w "Dziennik sanitariusza" nie są nachalne. Pojawiają się sporadycznie i odzwierciedlają absurd przepracowania lekarzy chyba w nieświadomej metaforze - wciąż zacinająca się i zajęta winda, którą pan Reszka ma obowiązek przewozić pacjentów staje się nagle lustrem błędnego koła w jakim tkwią lekarze i osoby na lekarzy się uczące.Reszka oddaje głos głównym bohaterom. Pochodzą oni z różnych specjalizacji, mają różny staż i status finansowy. Łączy ich jedno. Kompletne wypalenie, które przychodzi szybciej niż zdążą się zorientowac. Bezlitosny system i skandaliczne warunki płac i pracy skutecznie odbiorą im w wiarę w to, co robią, a coraz bardziej roszczeniowi pacjenci dolewają tylko oliwy do ognia."Powołanie traci się podobno dość szybko. Na studiach mówią nam: Nie da się zjeść powołania". Słyszymy głos młodych, których nie stać na nowe podręczniki i darmową pracę. Często żyją na garnuszku rodziców. Lekarze padają z wycieńczenia, mdleją, nawet umierają nie z chciwości, ale chęci i przymusu godnego życia. Społeczność lekarska objawia się nagle jako pogardzana, kojarzy mi się z równie widoczną w dzisiejszych czasach utratą szacunku do zawodu nauczyciela."Bycie lekarzem w Polsce nie daje przynależności do wyższej klasy społecznej. To nie jest zawód prestiżowy. A więc jedynym wyjściem jest być bogatym, posiadać. Jeśli nie będziesz bogaty, okaże się, że nie masz żądnego statusu i jesteś jakąś lumpeninteligencją". - a spróbuj jako pani doktorowa wyjść do sklepu nieumalowana, nieuczesana, nie "odstawiona".Potem się dziwić, że lekarz nie patrzy nam w oczy, krzywi się na "zapach" pacjenta, jest w ciągłym biegu, a empatię zostawił daleko w tyle. Jak nie jadł, nie odwiedził toalety i nie widział swojego dziecka od kilkudziesięciu godzin, a my wiemy lepiej, bo "w internecie pisali"...Ależ mi się nagle zrobiło wstyd po przeczytaniu tej książki. Językowo nie jest wyzywająca, czyta się ją szybko i sprawnie, ale treści czasami są ważniejsze niż jakość prowadzenia narracji, a tutaj treść wzburza i zostaje w Tobie, więc gdy będzie gdzieś w pobliżu, można chwycić po "Mali bogowie" i poburzyć się wspólnie z lekarzami.
Paweł Reszka wpija się w strój sanitariusza, by poznać zakamarki rzekomej znieczulicy lekarzy. Przewrotny dopisek do tytułu "Mali bogowie" może sugerować tyradę na polskich lekarzy. Pan Reszka jednak ubiera się też w empatię. Chce zrozumieć system i uczucia od poszewki. Wywraca życie lekarzy na lewą stronę i robi to skrupulatnie.Fragmenty jego relacji ujęte w "Dziennik sanitariusza" nie są nachalne. Pojawiają się sporadycznie i odzwierciedlają absurd przepracowania lekarzy chyba w nieświadomej metaforze - wciąż zacinająca się i zajęta winda, którą pan Reszka ma obowiązek przewozić pacjentów staje się nagle lustrem błędnego koła w jakim tkwią lekarze i osoby na lekarzy się uczące.Reszka oddaje głos głównym bohaterom. Pochodzą oni z różnych specjalizacji, mają różny staż i status finansowy. Łączy ich jedno. Kompletne wypalenie, które przychodzi szybciej niż zdążą się zorientowac. Bezlitosny system i skandaliczne warunki płac i pracy skutecznie odbiorą im w wiarę w to, co robią, a coraz bardziej roszczeniowi pacjenci dolewają tylko oliwy do ognia."Powołanie traci się podobno dość szybko. Na studiach mówią nam: Nie da się zjeść powołania". Słyszymy głos młodych, których nie stać na nowe podręczniki i darmową pracę. Często żyją na garnuszku rodziców. Lekarze padają z wycieńczenia, mdleją, nawet umierają nie z chciwości, ale chęci i przymusu godnego życia. Społeczność lekarska objawia się nagle jako pogardzana, kojarzy mi się z równie widoczną w dzisiejszych czasach utratą szacunku do zawodu nauczyciela."Bycie lekarzem w Polsce nie daje przynależności do wyższej klasy społecznej. To nie jest zawód prestiżowy. A więc jedynym wyjściem jest być bogatym, posiadać. Jeśli nie będziesz bogaty, okaże się, że nie masz żądnego statusu i jesteś jakąś lumpeninteligencją". - a spróbuj jako pani doktorowa wyjść do sklepu nieumalowana, nieuczesana, nie "odstawiona".Potem się dziwić, że lekarz nie patrzy nam w oczy, krzywi się na "zapach" pacjenta, jest w ciągłym biegu, a empatię zostawił daleko w tyle. Jak nie jadł, nie odwiedził toalety i nie widział swojego dziecka od kilkudziesięciu godzin, a my wiemy lepiej, bo "w internecie pisali"...Ależ mi się nagle zrobiło wstyd po przeczytaniu tej książki. Językowo nie jest wyzywająca, czyta się ją szybko i sprawnie, ale treści czasami są ważniejsze niż jakość prowadzenia narracji, a tutaj treść wzburza i zostaje w Tobie, więc gdy będzie gdzieś w pobliżu, można chwycić po "Mali bogowie" i poburzyć się wspólnie z lekarzami.