Autor ma dobry słuch na procesy, które się wokół niego odbywają, wyczuwa, w którą stronę cywilizacja zmierza, jak prądy tych najtrudniej definiowalnych i najtrudniej wyrażalnych, ale jednak jakoś wyczuwalnych emocji i procesów społecznych się zmieniają. Po opisaniu momentu przemiany społeczno-kulturowej w Polsce lat 90., czyli przyśpieszonym dochodzeniu Polski do ponowoczesności, stawia teraz kolejny krok i pyta: jaki jest dzisiaj człowiek czasów ponowoczesnych? Czy jest to ten przepowiedziany przez Fryderyka Nietzschego „ostatni człowiek”, czyli nieubłagana konsekwencja procesów nowoczesnościowych, które Nietzsche tak wnikliwie i trafnie opisał?
ze wstępu dr Jagody Hernik Spalińskiej
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem