Czy bycie katolikiem oznacza coś więcej niż powstrzymanie się od czekolady czy piwa w czasie Wielkiego Postu?
Nawet jeśli to jest dobre piwo albo przepyszna czekolada, odpowiedź brzmi: „Tak!”. Bo tak naprawdę jesteśmy przecież powołani do tego, żeby ci, z którymi się spotykamy, zobaczyli przez nas Jezusa. Życie katolika ma być głoszeniem Chrystusa nie tylko za pomocą słów, ale poprzez działanie. W czasach, w których „Madonna” dla wielu oznacza popową piosenkarkę, a nie Matkę Boga, na pewno nie jest to łatwe. Mamy jednak przykłady świętych kobiet i mężczyzn, którzy walczyli z tymi samymi typami pokus, którym my stawiamy czoła, i obciążeni byli tymi samymi wadami co my. Oni pokazują nam co robić, by stać się, jak to ujął autor tej książki, „wielkimi, migającymi neonami, które wskazują na Jezusa”. I jeśli oni mogli, to my też możemy to osiągnąć - wystarczy trochę się do tego przygotować.
Matthew Leonard łączy opowieści o zmaganiach i triumfach świętych z anegdotami ze swego życia i zgryźliwym humorem, przedstawiając w odkrywczy, świeży sposób sztukę bycia katolikiem we współczesnym świecie.
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem