Wyobraźnia poety Tadeusza Franciszka Machnowskiego scalała w jedno to, co doczesne, niskie, z tym, co wiekuiste, podniosłe, przeplatała czasy i miejsca, a rzekę Narew, "kraj rozpaczy i tęsknot", przemieniała w Styks. Pisał poezję elegijną z przewodnim motywem rozmowy żywego z umarłymi, bytując wśród bliskich cieni krążących wokół, którzy-jak wcześnie zmarli: matka, potem ojciec-powracają do domu w ciernistej koronie.
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem