Po opublikowaniu mojej pierwszej książki pod tytułem „Aforyzmy w aferyzmach lub odwrotnie” pozwoliłem sobie na wydanie tego tomiku, co daje mi niewysłowioną radość i satysfakcję.
Jestem łodzianinem, który otrzymał staranne wykształcenie na Politechnice Łódzkiej. Ewidentnym dowodem na staranność są fraszki opublikowane w „590 fraszek i... ciut, ciut”, a naprawdę jest ich dwa razy tyle. Tytuł jest ukłonem w stronę miasta Mława, które obchodzi 590. rocznicę uzyskania praw miejskich, co zostało przeze mnie w tomiku podkreślone stosownym wierszykiem. Fraszka jest krótkim, ulotnym utworem dającym chwilę uśmiechu, a czasem zadumy. Wybór jest cząstką mojego wielotysięcznego zbioru, który powstawał przez wiele lat. Fraszki były publikowane w łódzkiej prasie, radiu i TV, co daje pewną rękojmię, że ich poziom jest dostatecznie dobry, by zaprosić Czytelnika do sięgnięcia po tę książkę.
Gwoli usprawiedliwienia przed ewentualnymi nieusatysfakcjonowanymi Czytelnikami:
NIE WSZYSTKIE BŁĘDY DA SIĘ NAPRAWIĆ. JA JUŻ SIĘ URODZIŁEM.
Życzę miłej lektury – Jacek Bryda (ksywka: Celebryda)
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem