Temat monografii zrodził się z dwóch potrzeb: teoretycznej i społecznej. W refleksji nad „bezczynnością” nie chodziło o fetyszyzację stanu faktycznego bądź nihilistyczne kreślenie końca sprawczości, a raczej o krytyczny namysł nad tym, co nieudane, niesamodzielne, nibyczynne, nadczynne, niechlujne, impotentne, zanikające, jałowe, depresyjne, melancholijne, ubezczynniające, nieskuteczne, zaniechane, niewiado[...]