Złych ludzi, a niewątpliwie tacy istnieją, i to – jak się zdaje – w pokaźnej liczbie, nie sposób zidentyfikować w akcie pobieżnego oglądu i trzeba tu zawsze zapuścić się w labirynt ciemnych uliczek. W pewnych sytuacjach społeczno-politycznych, a są to zawsze sytuacje przyzwolenia na czynienie zła, nie trzeba ich szukać, gdyż sami się ujawniają, wychodzą z cienia. Blagier, „cwaniak”, oszust, złodziej, kancia[...]