Ze wstępu:
Widziałam dłonie z powyrywanymi przez oprawcę paznokciami. Delikatną, kobiecą skórę przypalaną papierosem. Przerażone oczy dzieci i nastolatkę wykorzystywaną seksualnie przez ojca, do której matka mówiła: „toć to nie mydło, to się nie wymydli…”. Widziałam obezwładniający strach, zaczesane starannie włosy, by nie było widać pustych miejsc po wyrwanych puklach, tomy akt z zaschniętymi łzami na zapi[...]