Więźniowie, którzy tu trafili, szybko orientowali się gdzie są, bo oprócz woni leśnej ściółki i żywicy, czuli coś jeszcze. Mdły odór palonych ciał. Fetor, który był nie do zniesienia. Zapach spalonego tłuszczu i włosów unosił się z niedalekiej górki i rozchodził po całej dolinie, a nawet dalej […]. Ogień na Górze Śmierci płonął stale, dniem i nocą.
Pustków – poligon SS i hitlerowski obóz pracy przymusowej [...]