Nie wiedząc o obecności nieprzyjaciela w pobliżu, oddział por. Jerofiejewa zatrzymał się w odległości 17 wiorst od Ak-Bułaku. Rozpuściwszy konie i wielbłądy żołnierze i Kozacy zajęli się rozbijaniem obozu na noc, gdy nagle pojawili się chiwańscy jeźdźcy. Zaskoczenie byłoby zupełne, oddział jednak uratowała natura napastników – stepowych złodziei. Zamiast zaatakować Rosjan, wykorzystując niemal zupełne zasko[...]