Moda w PRL-u miała ogromne znaczenie. Co z jednej strony rodzi wiele pytań o to, czy miała ona tak ogromne znaczenie dla państwa, ponieważ ułatwiała władzy kontrolę nad Polakami czy może dlatego, że ludzie po wojnie pragnęli wyróżnić się z szarego tłumu.
Po latach, Polacy opowiadają Aleksandrze Boćkowskiej o tym, jak to było żyć w tamtych czasach. Mówią o rozkloszowanych spódnicach z siatek na muchy, kurtkach z demobilu zdobywanych „na ciuchach”, białych botkach kupowanych u szewca, ortalionach, nonironach, dżinsach, tetrach i kożuchach, jakby mieli je właśnie na sobie. Opisują kształt guzików przy mankietach, krój kołnierza, deseń podszewki, każdy szczegół. Bo często po to, aby te ubrania zdobyć, przemierzali dziesiątki kilometrów (...)