Tego roku winobranie było inne. W powietrzu czuć atmosferę wojny. Niby wszystkich rozpiera duma, że nasz naród jest wielki, że Führer jest wielki, ale ja się boję. Nie chcę wojny. Wolę mój mały świat, tu, w mojej winnicy, gdzie nie dociera zło. Bo nie mam wątpliwości, że (…) wojna jest złem najgorszym.
Rok 1934
Gerhard Vogel, właściciel winnicy w Grünbergu na[...]