Nie ulega wątpliwości, że redaktorzy oraz autorzy tomu wkroczyli na pole słabo rozpoznane w polskiej humanistyce. Poszukiwanie afrokaraibskich monografii i analiz napotyka u nas zasadniczą trudność, a jest nią ich niedostatek. Nie inaczej jest zapewne w potocznym imaginarium, w którym o lepsze biją się Jamajka z reggae, Haiti (legionowe i dramatyczne, nawiedzane trzęsieniami ziemi), Beyoncé, kubańskie cygar[...]