Pomysł napisania „biografii” Wysp Cooka kiełkował we mnie od dawna. Kraj ten jest bowiem niemal zupełnie nieznany polskiemu czytelnikowi, a w najlepszym razie budzi pocztówkowe skojarzenia z egzotycznym krajobrazem, w którym palmy kokosowe pochylają się nad plażami pokrytymi białym piaskiem i oblewanymi lazurowymi wodami Oceanu Spokojnego. Obrazek ten, aczkolwiek do pewnego stopnia prawdziwy, stanowi jednak[...]