Ta książka, w tworzeniu której miałem przyjemność towarzyszyć, to propozycja pod wieloma względami niepokojąca, a nawet w pewnym sensie „niebezpieczna”. Dlaczego? Ponieważ celowo uderza w czułe punkty patologicznej religijności, która często uchodzi za autentyczne doświadczenie duchowe, a takim nie jest.
Dariusz Piórkowski SJ
Zaangażowany oazowicz, osoba na drodze neokatechum[...]