Trudno o książkę bardziej przekorną: w epoce, która oszalała na punkcie integralnych tożsamości, Piotr Sadzik lansuje postawę marańską, rozbijającą każdą przynależność. Maranizm nie jest tu rozumiany li tylko historycznie jako kondycja iberyjskich Żydów siłą nawróconych na chrześcijaństwo. To raczej filozoficzna esencja nowej formuły podmiotowości, bez której niemożliwa byłaby epoka nowoczesna, a wraz z nią[...]