Ubierzcie kask, ochraniacz na zęby i puchowy skafander, bo Setki oceanów to zderzenie z hokejową bandą, wizyta w sierocińcu podczas huraganu i wyprawa Apollo 420 z głową pełną ekstazy. W wesołym miasteczku tej prozy pędzimy po rozgałęziającym się fabularnym rollercoasterze, odwiedzając dom strachów, salkę humoru i filozofii, aby na końcu na strzelnicy po wielu wybornych strzałach wygrać miśka. Pawłowi Stelm[...]