Nauczyć się kochać Boga takimi darami, jakie się posiada, a nie jakie chciałoby się mieć, być rozdzielonym pomiędzy modlitwą a zaangażowaniem, marzyć o wspaniałych projektach i żyć wtopionym w banalną rzeczywistość, z sercem tkliwym, które płacze lub wybucha złością, chcieć się modlić, nie potrafiąc pozostawać w spokoju. Czy to nie jest obraz b r a t a? Tak o Karolu de Foucauld pisał jego biograf – Char[...]