Iza leciała przez 15 godzin, by przytulić się do słupa, który stoi przy krętej górskiej drodze na południu Meksyku. Na jego szczycie miejscowi przymocowali rower z polską flagą i pamiątkową tablicą. Bo tam, gdzie dziś stoi słup, pół roku wcześniej leżało ciało jej brata. Objęła słup, rozpłakała się, a potem odetchnęła. Na takie pożegnanie czekała od dawna. W latach 90. Jacek zarobił fortunę, sprzedając mark[...]