Robert wyłączył silnik i wyjął ze stacyjki kluczyk. Potem wysiadł, obszedł samochód i otworzył przednie drzwi od strony Agnieszki. Odebrał od niej pizzę, a wtedy z kolei Agnieszka wysiadła. Kiedy trzasnęła swoimi drzwiami, Robert wcisnął guzik na pilocie. Rozległ się znajomy sygnał.
- Sprawdź, czy zamknięte - poprosił.
- Mówiłam ci już sto razy, żebyś przestał męczyć te klamki! - zdenerwowała się Agnieszk[...]