Autor skreślił jedenaście pysznych sylwetek ludzi wpisanych trwale w pejzaż Krakowa, bądź – jak to jest w przypadku abp. Józefa Bilczewskiego – Lwowa i Krakowa. Nie są to obrazy malarskie, ale literackie, skreślone z prawdziwym znawstwem wszelkich tajemnic sztuki pisarskiej. Dziedzic w dotychczasowych swoich książkach udowodnił, że ma własną drogę twórczą. Nie jest on, i nie chce być, historykiem literatu[...]