Bogusław Kierc – myślę, że w sposób najdoskonalszy z możliwych – udowadnia, że płeć, tak jak rytm, jest strumieniem, płochym i niestałym, i że jest w tym coś prawdziwie marmurowego, że istnieje heroizm bycia poza płcią (podobny może do nietzscheańskiego heroizmu bycia poza dobrem i złem) i jest on heroizmem płochości, heroizmem niestałości, płochość więc, erotyczność, seksualne i mistyczne rozmodlenie w sob[...]