„(…) Jest wiosenne popołudnie; przemierzam Paryż tyle lat po tobie, mijam gwarne kawiarnie i ustronne kafejki, gdy nagle widzę was, jak idziecie naprzeciwko mnie objęci wpół, roześmiani, w słońcu delikatnie muskającym wasze twarze. I chociaż wiem, że jesteście tylko złudzeniem, nie potrafię oprzeć się pokusie: podążam za wami, obserwując z ukrycia (…)”.
Historia Camille Claudel opowiedziana jej samej przez[...]