Książka przynosi eseje o dawnych i współczesnych już klasykach literatury języka niemieckiego. Mamy tu więc Heinego – tego, jak go nazywa autorka, „kuratora duszy niemieckiej”, mamy Manna, którego Łukasiewicz jest znakomitą znawczynią, i dalej Roberta Walsera podpatrywanego w jego „ćwiczeniach z dezynwoltury”, mamy piewcę austriacko-węgierskiej Atlantydy, czyli Josepha Rotha, noblistów Eliasa Canettiego i M[...]