Teczka na polskie społeczeństwo.

Recenzja nie jest potwierdzona zakupem

Sceneria, w której kończę czytać tę książkę żywo kontrastuje z jej burzliwą treścią. Pierwsze strony zaprezentowały się mojej wyobraźni pośród świeczek i braku prądu w tle złowieszczego wiatru. Dziś zamknęłam ją na wolnej przestrzeni dzikiej przyrody. Ze zdziwieniem spoglądam w krystalicznie czyste niebo i czuję, że ostatnie strony stanęły mi w gardle i jak nie przełknę ich odważnie, to możliwe, że zostawię łzy na policzku.

rozwiń tekst...