Każdy myśliciel ma swe fundamentalne doznanie, wyznaczające początek i koniec drogi jego myślenia: doznanie skrycie wpływające też na jego poszczególne myśli; doznanie, którego czasami sam staje się świadom, co może być niemal tak bolesne jak dramat prawdy, która powoli odsłaniała się przed Edypem, by go na koniec oślepić. U Nietzschego takim wszechdoznaniem była groźba nihilizmu - realność nihilizmu - wszechobecność nihilizmu.
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem