Przejmujący opis choroby w zdyscyplinowanej formie poetyckiej – tak można byłoby opisać “Szwy” Iwony Świerkuli. Poezja od zawsze mierzyła się z najtrudniejszymi tematami i sprawami granicznymi, jednak tym razem „oddech nieuchronnego” sprawił, że w tych wierszach pojawiła się pewna nienazwana wibracja tożsama z tajemniczą świecką modlitwą.
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem