Wszystko funkcjonuje jak w zegarku. Państwo opiekuńcze troszczy się o każdego z nas. Szczęście przysługuje z urzędu. Szczęście jest zaprogramowane.
Louis jak zawsze mógł udać, że nic nie wie o istnieniu wyrejów – buntowników, regularnie wyrejestrowywanych z Wielkiego Rejestru Centralnego i skazywanych na śmierć cywilną. Jak zawsze mógł przymknąć oko na istnienie nielegów – dzieciaków urodzonych wbrew przepisom dotyczącym ograniczenia liczby narodzin. Tylko że po trzydziestu pięciu latach lojalnej służby w policji Louisa nachodzi ochota, żeby podnieść głowę i wreszcie stanąć oko w oko z rzeczywistością...
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem