Portrety

Jolanta Jonaszko

Portrety

8.0

(1 ocena) wspólnie z

Broszurowa ze skrzydełkami
Liczba stron: 114
Wydawnictwo: Fundacja Literatury imienia Henryka Berezy
20,41

20,07 zł - najniższa cena z 30 dni przed obniżką

29,00 zł - cena detaliczna

Do koszyka

Zamów teraz, wyślemy jeszcze dziś!

 

„Bo to był niezły dowcip, taki na granicy, albo bardzo jej blisko, na tyle jeszcze zakamuflowany, że ujdzie. Że można wybuchnąć śmiechem, bo pojmą i tak tylko wtajemniczeni”. W takim świecie, na pograniczu kultur i języków – gdzie grają półsłówka, konteksty i aluzje – poruszają się bohaterowie opowiadań Jolanty Jonaszko.
Narratorka – alter ego autorki, mieszkającej z rodziną w Niemczech – funkcjonuje jednocześnie jako obca i swoja. Obca, bo cudzoziemka, swoja, bo reprezentuje niemiecką korporację jako konsultantka i coach. Pozycja pomiędzy, w połączeniu z osobistą wrażliwością, jest bogatym źródłem pisarskich obserwacji i inspiracji. I szczególnego zrozumienia dla przeżyć i dramatów ludzi zawieszonych gdzieś między Wschodem a Zachodem, Północą a Południem. Jak mieszkanka Splitu z opowiadania Elena, ofiara przemocy, która zbyt późno poznała, że jej niemiecki mąż „nie jest księciem na białym koniu, ale kimś, kogo w bajkach nie znajdziesz, ani chorwackich, ani niemieckich”.
Jonaszko swobodnie, z gracją operuje słowem, nastrojem, rytmem narracji. Ale potrafi też zawiesić głos, chwytając metafizyczne mgnienia, gdy między dwiema istotami przeskakuje iskra zrozumienia. Jak po rozmowie z elokwentną i wygadaną Angielką z opowiadania Liz, kiedy „siedziały przez chwilę w milczeniu i popijały sok z czarnej porzeczki, zmieszany pół na pół z wodą gazowaną. Zbudził ich dzwonek i świat za drzwiami, który pukał i prosił o radę, o słowa”. Z taką delikatnością pióra i serca szkicuje autorka Portrety swoich bohaterów.
Zbigniew Jasina

Polecane tytuły

Materiały o książce


Ebook i Audiobook
dostępny na





Recenzje

Dodaj własną recenzję.

Dodaj recenzję

Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst poprzez formularz.



Komentarze czytelników

Pozostaw komentarz...

Komentarze nie są potwierdzone zakupem