Można by postawić pytanie: po co dziś wracać do tych jakże często nieświetnych utworów i nieraz małooryginalnych wypowiedzi metaliterackich drugo- i trzeciorzędnych twórców sprzed ponad 180 lat? Otóż mimo wszystko warto, bowiem spojrzenie na przełom romantyczny i literaturę przedpowstaniową z perspektywy właśnie pomniejszych autorów - stawia sytuację przejścia między oświeceniem a romantyzmem w zupełnie innym , nieznanym dotąd świetle. [...] Nie jest moim zamiarem odwracanie hierarchii ważności dokonań poszczególnych literatów tego okresu ani też wprowadzenie dziewiętnastowiecznych wierszokletów na literacki parnas. Jednak niezależnie od tego, jak z niektórymi z tych autorów obeszła się historia literatury, to faktem jest, że pełny obraz procesu literackiego trzech początkowych dziesięcioleci XIX w. nie jest możliwy bez ich uwzględnienia. (ze Wstępu)
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem