Autor niniejszego przekładu Księgi Rodzaju i Księgi Wyjścia żywi nadzieję, że gdyby napisano je oryginalnie po polsku, to brzmiałyby podobnie jak tłumaczenie, które oddajemy do rąk czytelnika. Odchodzi ono znacznie od litery oryginału po to, aby dochować wierności jego znaczeniu, stylowi i intencji. Już pierwszy rozdział przynosi nowość, która może zaskoczyć publiczność, czytamy w nim bowiem, że człowiek został stworzony w piątek, zamiast tradycyjnie „w dzień szósty”. W Księdze Wyjścia z kolei Bóg mówi do Mojżesza „Jest mi obojętne, jakim imieniem będziecie mnie nazywali” w miejsce Wujkowego „Jam jest, którym jest”. W przekładzie pojawiają się wyrażenia archaiczne obok potocznych, a zarazem tłumacz unika stylu biblijnego królującego w tradycyjnych przekładach Pisma św. Swoje tłumaczenie Marek Piela adresuje do tych, którzy doceniają walory literackie Biblii i chcą ją czytać z taką samą przyjemnością, z jaką czyta się dobrze napisaną powieść.
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem