Bohaterem Kliniki jest pacjent, który pragnie poddać się badaniu profesora psychiatrii. W tym celu codziennie o świcie przychodzi do tytułowej kliniki, by umówić się na wizytę, jednak profesor wybiera pacjentów według tajemniczego klucza. Bohater błądzi po labiryntach kliniki niczym bohaterowie Kafkowskich powieści. Spotyka na swej drodze palacza, pielęgniarkę, asystenta, którzy z jednej strony – przybliżają go do Profesora, z drugiej – oddalają go od upragnionej wizyty. Czym jest tytułowa klinika? Ile siły potrzeba, by otrzymać pomoc? Dlaczego to spotkanie okazuje się tak ważne? Rankov z pewną dozą absurdu po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzem – naprawdę – otwartych zakończeń.
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem