Izydora Dąmbska (1904-1983) Najlepsza z dobrych Cz1 Lata 1904-1945

Kuliniak Radosław, Mariusz Pandura, Ratajczak Łukasz

Izydora Dąmbska (1904-1983) Najlepsza z dobrych Cz1 Lata 1904-1945

Oprawa twarda
Liczba stron: 391
Wydawnictwo: Antyk Marek Derewiecki
56,17

64,48 zł (-13%) - najniższa cena z 30 dni przed obniżką

89,00 zł (-37%) - sugerowana cena detaliczna

Do koszyka

Zamówienie wyślemy 2024-09-17

 

Izydora dorastała we Lwowie i w rodzinnym majątku ziemskim w Rudnej Wielkiej pod Rzeszowem. Egzaminy gimnazjalne zdawała jako prywatystka, czyli uczennica domowa, we Lwowie i małopolskiej Białej koło Bielska. We Lwowie ponadto studiowała i zdobywała szlify uniwersyteckie. Dała się poznać jako wyśmienita nauczycielka gimnazjalna. Była wychowawczynią kilku pokoleń studentów. Łączyła pracę dydaktyczną ze studiowaniem filologii polskiej, filologii klasycznej i filozofii. Uczestniczyła w seminariach i zajęciach następujących profesorów: Ryszarda Ganszyńca, Tadeusza Lehra-Spławińskiego, Juliusza Kleinera, Kazimierza Twardowskiego, Mścisława Wartenberga, Kazimierza Ajdukiewicza i Romana Witolda Ingardena. Utrzymywała ścisły kontakt naukowy z Tadeuszem Kotarbińskim, Tadeuszem Czeżowskim, Władysławem Tatarkiewiczem i Władysławem Witwickim. Legitymowała się znajomością historii filozofii, filozofii starożytnej, logiki, metodologii nauk oraz greki i łaciny. Zawsze spokojna, opanowana i rozważna, przyglądała się prowadzonym we Lwowie zajęciom, wynosząc stamtąd wiele istotnych doświadczeń. Zdobyta wiedza pozwoliła jej uwierzyć w wartości hołdujące wolności słowa, poszukiwaniu prawdy oraz nieskazitelnym obyczajom. Dała się poznać na niwie organizacyjnej, gdzie razem z Danielą Gromską i Heleną Słoniewską pomagała wydawać „Ruch Filozoficzny” oraz „Studia Philosophica”.
(fragment Wprowadzenia)

Izydora wyjechała ze Lwowa w początku lipca 1945 roku. W ten sposób obie siostry Dąmbskie zostawiły swoją młodość we Lwowie, w mieście, do którego miały już nigdy nie wrócić. Z wielkim bólem przeżywały swój wyjazd. Izydora zostawiała ukochane gimnazja, w których uczyła, a przede wszystkim uniwersytet, miejsce, gdzie dorastała naukowo. Ze Lwowa wyjechało lub uciekło wielu jej znajomych i przyjaciół. Wyjechał Ingarden z żoną, po siostrach Dąmbskich Lwów opuścił także Ajdukiewicz, a w końcu w 1946 roku i Ganszyniec. Ten ostatni zapisał:
„Dziś nasz transport odebrał kartę ewakuacyjną. (…) Okazało się, że dla mnie karty nie ma, mam przyjść za dwa dni (…). Wszystkie te formalności tak żywo przypominają przygotowania pogrzebowe – i faktycznie jest to pogrzeb polskiego Lwowa, z którym na to życie bierzemy rozbrat, choć kochamy go niewymownie (…). Kocham i Polskę, a Lwów teraz mi Polską. Z krwawiącym sercem patrzę na piękności tego szlachetnego miasta, na ten symbol Polski i polskości, który powoli tonie w barbarzyństwie stepu. Konieczność wyjazdu jest oczywista: 3 czerwca zamykają kościoły prócz jednej katedry, w niedzielę odbędzie się w innych ostatnie nabożeństwo: księża muszą wyjechać”.

Polecane tytuły

Materiały o książce

Recenzje

Dodaj własną recenzję.

Dodaj recenzję

Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst poprzez formularz.



Komentarze czytelników

Pozostaw komentarz...

Komentarze nie są potwierdzone zakupem