Fabryka jutra. Jak postanowiłem rzucić wszystko i uratować świat mojej córki - z gadżetem

Szymon Hołownia

Fabryka jutra. Jak postanowiłem rzucić wszystko i uratować świat mojej córki - z gadżetem

Oprawa miękka
Liczba stron: 272
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2020
25,99

25,99 zł - najniższa cena z 30 dni przed obniżką

39,99 zł - cena detaliczna

Chciałbyś, aby ta książka była dostępna w sprzedaży? Wpisz swój e-mail, powiadomimy Cię, jeśli będzie znów dostępna.

Powiadom mnie Powiadom mnie

 



Zakładki Fabryka jutra – 100% recykling
Zakładki wyprodukowane w Polsce, w Łodzi, przez wolontariuszkę Iwonę. Dzięki nim każdy kawałek baneru wyborczego Szymona Hołowni został wykorzystany. Materiały dostarczyli wolontariusze oraz sympatycy. Dbałość o środowisko i promocja postaw proekologicznych są zgodne z DNA ruchu, tj. z ideą Polski zielonej. Zakładka ma także wymiar społeczny i sentymentalny – przypomina o tym, że 8 grudnia 2020 r. obywatele wzięli sprawy w swoje ręce. Przygotowywanie, wieszanie i sprzątanie banerów Szymona Hołowni było dużą akcją, w którą zaangażowały się rzesze ludzi.



Pierwsza książka Szymona Hołowni po życiowej rewolucji

Znany publicysta i działacz społeczny w bardzo osobistym tonie opowiada o kulisach swojego wejścia w politykę.

Dlaczego zdecydował się kandydować na prezydenta RP? Jak możliwa jest kampania bez partyjnego zaplecza i finansowania? Jaką Polskę zobaczył z okien kampera, którym zjeździł ją wzdłuż i wszerz? Czego nauczyły go te miesiące, w których odbył setki spotkań i rozmów, doświadczył niesłychanej mobilizacji tysięcy ludzi odkrywających, że są wspólnotą – ale też zderzył się z brutalnymi realiami politycznego światka?

I najważniejsze pytanie: co dalej? Jaki ma dziś program dla Polski?

"Wyrosłem w Polsce przemawiającej, chcę Polski rozmawiającej – w której atrybutem przywódców nie jest mównica, ale stół. A przy tym stole rozmawiamy nie o tym, w czym się nie zgadzamy, lecz o tym, gdzie jest pierwsza rzecz, co do której możemy się zgodzić. Chcę Polski rozmawiającej także poza granicami, nie Polski stale udowadniającej coś całemu światu. Chcę Polski, w której wszyscy przestrzegamy reguł. W której nikomu, nawet prezydentowi, nie wolno chodzić na skróty przez trawnik. W której partie polityczne – potrzebne, bo stanowiące naturalną emanację naszych różnych interesów – ktoś jednak powstrzyma przed wyciąganiem ręki po to, co wspólne: media publiczne, spółki skarbu państwa, samorządy, sądy, historię i Kościół."
(Fragment książki)

Polecane tytuły

Materiały o książce

Zajrzyj do środka

Recenzje

Dodaj własną recenzję.

Dodaj recenzję

Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst poprzez formularz.



Komentarze czytelników

Pozostaw komentarz...

Komentarze nie są potwierdzone zakupem