Przedstawia ono historię małego dziecka - tytułowej dziewczynki z zapałkami, która w ostatni wieczór starego roku bosa, głodna i zmarznięta wędruje po ulicach swojego miasta, daremnie próbując sprzedać choćby jedną wiązkę zapałek. Jednak nikt z przechodniów spieszących się do swych domów na noworoczne przyjęcia nie zwraca uwagi na małą wynędzniałą postać. W tamtych czasach był to zresztą widok niemal powszechny, tak jak i fakt, że powszechna bieda zmuszała do ciężkiej pracy już małe, kilkuletnie dzieci. Zmęczona i zniechęcona dziewczynka, która dobrze wie, że bez zarobku nie ma po co się pokazywać we własnym domu, przysiada wreszcie w cichym kącie, między dwoma domami. Podkulając pod siebie bose nogi, próbuje się choć trochę rozgrzać, jednak na dworze panuje zbyt wielki mróz. Zapala więc jedną z zapałek, potem następną, i kolejną. I za każdym razem widzi coś, o czym podświadomie marzy: żelazny piec, przy którym mogłaby ogrzać zziębnięte dłonie, pieczoną kaczkę, którą po raz pierwszy w życiu mogłaby się najeść do syta; wspaniałą choinkę w bogatym kupieckim domu, a także spadającą z nieba gwiazdę, która zapowiada czyjąś śmierć. Na samym końcu dziewczynce ukazuje się jej zmarła babcia, jedyna życzliwa dziecku osoba. Babcia ukazuje się dziewczynce, aby zabrać ją ze sobą do nieba. Umierając dziewczynka nie czuje już chłodu ani głodu, nie jest już smutna ani nieszczęśliwa.
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem