Dark Elements Tom 3 Ostatnie tchnienie

Jennifer L. Armentrout

Dark Elements Tom 3 Ostatnie tchnienie

8.2

(1418 ocen) wspólnie z

Oprawa miękka
Liczba stron: 448
Wydawnictwo: Filia

39,90 zł - najniższa cena z 30 dni przed obniżką

39,90 zł - cena detaliczna

Chciałbyś, aby ta książka była dostępna w sprzedaży? Wpisz swój e-mail, powiadomimy Cię, jeśli będzie znów dostępna.

Powiadom mnie Powiadom mnie

 

III tom bestsellerowej serii DARK ELEMENTS
Niekiedy miłość trwa aż do ostatniego tchnienia.
Każda decyzja niesie ze sobą konsekwencje, a siedemnastoletnia Layla musi stawić czoła najtrudniejszym wyborom. Co wybierze, światło czy mrok? Z jednej strony grzeszny, seksowny, demoniczny książę Roth, z drugiej Zayne – wspaniały, troskliwy strażnik, z którym jednak nigdy nie wyobrażała sobie związku. Najtrudniejsza decyzja dotyczy jednak tego, której połowie swojej natury powinna zaufać.
Dziewczyna ma też nowy problem. Najniebezpieczniejszy z demonów, Lilin, został uwolniony, by siać spustoszenie wokół niej, włączając w to jej przyjaciół. Aby uchronić Sama przed losem dużo gorszym niż śmierć, Layla musi paktować z wrogiem, jednocześnie chroniąc miasto – i swoją rasę – przed zniszczeniem.
Rozdarta między dwoma światami i dwoma różnymi chłopakami, niczego nie jest pewna, a już najmniej tego, czy przeżyje, zwłaszcza kiedy dają o sobie znać stare kłopoty. Czasami jednak, gdy tajemnica goni tajemnicę, a prawda wydaje się niemożliwa do odkrycia, trzeba posłuchać głosu serca, wybrać stronę i walczyć do utraty tchu…

Polecane tytuły

Materiały o książce

Recenzje

Dominika Sz.

Recenzja nie jest potwierdzona zakupem

Całą recenzja pod linkiem: http://dominika-szalomska.blogspot.com/2017/01/140-recenzja-ksiazki-ostatnie-tchnienie.html
Nadszedł smutny, jak nie najsmutniejszy moment tego miesiąca, ostatni tom serii Dark Elements miał swoją premierę wczoraj, a dziś udało mi się go przeczytać. Z ciężkim sercem, smutkiem w duszy i pojedynczą łzą na policzku siadam do pisania recenzji, która nie będzie łatwa, ani przyjemna do napisania, gdyż to będzie oznaczało definitywny koniec. Jednak nie mogę się powstrzymać by nie napisać tego wszystkiego co siedzi mi w głowie, muszę się tym wszystkim podzielić z wami czytelnikami. Wielu z was czekało na zakończenie historii Layli równie mocno co ja. Tylko czy warto było czekać? Czy Jennifer dała radę i zakończyła to w wielkim stylu? Czy może okazało się, że pomysł nie wypalił i spotkamy się z kompletną klapą? rozwiń tekst...

Dodaj własną recenzję.

Dodaj recenzję

Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst poprzez formularz.



Komentarze czytelników

Pozostaw komentarz...

Komentarze nie są potwierdzone zakupem