Conan Tom 2 Miasto Złodziei

Truman Timothy

Conan Tom 2 Miasto Złodziei

7.9

(32 ocen) wspólnie z

Oprawa twarda
Liczba stron: 464
Wydawnictwo: Egmont
84,61

88,37 zł - najniższa cena z 30 dni przed obniżką

119,99 zł - sugerowana cena detaliczna

Do koszyka

Zamówienie wyślemy 2024-10-07

 

„Conan, Cymeryjczyk, czarnowłosy, o ponurym wejrzeniu, z mieczem w dłoni. Złodziej, rozbójnik, pogromca. Przepełniony melancholią, ale i skory do uciech. Gotów wysadzane klejnotami ziemskie trony zdeptać stopami obutymi w sandały”. Conan barbarzyńca, wykreowany przez Roberta E. Howarda, jest jedną z najpopularniejszych postaci literatury fantastycznej.
Tym razem przybywa do Miasta Złodziei, gdzie dowiaduje się o należącej do potężnego czarownika Wieży Słonia, której podobno nie sposób okraść. Czy jest coś bardziej kuszącego od takiego wyzwania? A poza tym nieustępliwy barbarzyńca znów spotka na swojej drodze przebiegłe demony, piękne i niebezpieczne kobiety oraz hardych wojowników. Niech więc Crom liczy trupy!
Autorami scenariusza są Kurt Busiek, Timothy Truman i Mike Mignola, a rysunki stworzyli Cary Nord, Michael Wm. Kaluta, Tomás Giorello.

Polecane tytuły

Materiały o książce

Recenzje

www.swiatmiedzystronami.blogspot.com

Recenzja nie jest potwierdzona zakupem

Drugie spotkanie z piórem Pana Przemka. Muszę przyznać, że już podczas czytania jego pierwszej książki pt. "Podziemne miasto" nieźle się bawiłam. Jeśli tuż przed zapoznaniem się z Corso ktoś powiedział by mi, że polubię książki przygodowe, a co lepsze z ewidentnymi wątkami historycznymi to otwarcie bym się roześmiała. Przecież to dwie rzeczy, które omijam szerokim łukiem...

Robert Karcz - archeolog w teoretycznym zawieszeniu. Oficjalnie przyjął posadę nauczyciela historii w legnickim gimnazjum by uspokoić starszą siostrę. Nieoficjalnie nie jest w stanie wyłączyć instynktu poszukiwania i zaglądania tam gdzie nie powinien. Jest przykładem, który nie musi szukać przygód, bo same go znajdują. Niestety kłopotów też za specjalnie szukać nie musi, bo one namiętnie do niego wracają. To, że jest w Polsce, a nie na przykład w Egipcie skąd ostatnio ratowała go Pyśka zupełnie w niczym nie przeszkadza. Tym razem Karcz już w Nowy Rok będąc w górach ma okazję stanąć oko w oko z niebezpieczeństwem. Jednak jak się okazuje największe niebezpieczeństwo ponownie czeka go w wydawało by się spokojnej Legnicy. Z noworocznego wypadu wraca z psem, którego nazywa Hassan (kto czytał pierwszy tom domyśli się skąd takie, a nie inne imię). W momencie kiedy Robert wychodzi z nim na spacer wpada w kolejne tarapaty. Najpierw zostaje napadnięty, a potem niby przypadkiem pomaga mu tajemniczy pan Devraux. Jak by tego było mało w szkole zaczyna pracować nowy młody bibliotekarz z dość podobnym historycznym bzikiem. Uczeń Karcza z którym ten ma na prawdę dobry kontakt zapoznaje ich ze sobą i tu problemy zaczynają się piętrzyć. Oczywiście jak zawsze Robert wszystko skrupulatnie próbuje ukryć przed siostrą, a jego niezastąpiona w pomocy przyjaciółka Zuza w dalszym ciągu ratuje mu cztery litery.

"Im bliżej znała Roberta Karcza, tym bardziej marzyła o mapie ze skarbem i wielkim odkryciu. To było w jego stylu. Pasowało do niego. W odróżnieniu od jej znajomych miał nosa. Wiedział gdzie o czego szukać. Był jak świnia na polu trufli"*

Jak to się mówi głównym problemem nie tylko Karcza, ale i niejednokrotnie nas samych jest umiejętność wyczucia która z poznanych przez nas osób jest naszym sojusznikiem, a która wrogiem. A jak to zrobić, gdy jest się w mieście zaledwie od kilku miesięcy, zna się kilka osób i nie jest się zbytnio towarzyskim? A wrogiem może okazać się każdy. Nawet ktoś komuś bliski...

Co było powodem kolejnych kłopotów nauczyciela? Legenda o Złotym Pociągu. Kto z nas o niej nie słyszał? A czy ktoś myślał nad wyprawą by go poszukać? By się dowiedzieć czy to mit czy prawda? Kto nie szukał informacji o Złotym Konwoju, o niewyobrażalnej ilości złota ukrytej gdzieś na południu Polski przez nazistów? No to my sobie szukamy - głównie w sieci, bibliotekach etc. , myślimy i analizujemy, a Karcz postanowił działać. Niestety nie tylko on, a wiadomo, że dwoje na jeden nawet duży pociąg to już tłok.

Przemek Corso z książki na książkę szykuje swojemu bohaterowi coraz trudniejsze przeprawy, w które wciąga już nie tylko jego, ale i pozostałych na prawdę świetnie przedstawionych bohaterów. Drugi tom w przeciwieństwie do pierwszego jest dużo bardziej dynamiczny i spójny. Choć mnie osobiście podoba się fakt, że pierwsza część była spokojniejsza i wprowadzała nas wyważonymi krokami w życie i przygody archeologa to zdecydowanie energia, która wręcz tryska z "Miasta złodziei" mnie pochłonęła. Czekam z ogromną niecierpliwością na kolejne tomy i liczę, że na trzech się nie skończy, bo będzie mi bardzo brakowało przygód polskiego Indiany Jonesa!

* - Cytat z "Miasto złodziei" Przemek Corso, str. 61

Więcej na: www.swiatmiedzystronami.blogspot.com

rozwiń tekst...

Dodaj własną recenzję.

Dodaj recenzję

Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst poprzez formularz.



Komentarze czytelników

Pozostaw komentarz...

Komentarze nie są potwierdzone zakupem