RECENZJA POCHODZI Z BLOGA:
http://zapiski-ksiazkoholiczki.blogspot.com/2018/07/vi-keeland-bossman.html
"Strach nie powstrzyma śmierci. Ale zatrzyma życie"
Spędziłam bardzo miło czas z książką, której autorkę bardzo lubię. Kojarzycie Panią, która napisała serię MMA? Podbiła tym serca wielu kobiet! Jej dzieła nie są mdłe, nijakie czy nudne. Autorka idealnie dawkuje nam emocje, wprowadza napięcie, a na dodatek umila nam czas. "Bossman" to pozycja obowiązkowa dla kobiet, które lubią romanse czy erotyki. Pan z okładki idealnie pasuje do głównego bohatera. Czarno białe zdjęcie połączone z biało czerwonymi napisami idealnie się komponuje. Okładka po prostu jest ładna. Co do opisu na odwrocie, uważam że to subtelne zaproszenie do sięgnięcia po książkę, której warto poświęcić czas. Wydawnictwo Kobiece jak zwykle ma dla nas świetną powieść, idealnie do nich pasuje.
"Nie skupiaj się na tym co może się stać. Skupiaj się na tym, co jest teraz."
Nieudana randka? Każdy pretekst do ucieczki jest dobry? Jasne! Zadzwoń do przyjaciółki! Ciocia chora, wypadek samochodowy, czy kot na drzewie - wszystkie chwyty dozwolone. Reese podczas nieudanego spotkania, chcąc jakoś się od tego wykręcić, poznaje zabójczo przystojnego faceta. Cud, miód i orzeszki! Kiedy tajemniczy nieznajomy postanawia uratować dziewczynę przed klapą wieczoru, jej serce zaczyna bić szybciej. Szkoda, pewnie nigdy więcej się nie spotkają...
Reese jest ułożoną, pyskatą i przezabawną kobietą. Twardo stąpa po ziemi i nie boi się mówić niewygodne prawdy. Nie ma szczęście w miłości, a może już ma?
Chase to jeden z tych mężczyzn, którzy łączą przyjemne z pożytecznym. Założył firmę, wymyślił od groma produktów w tym boski wosk do cipek i dzięki temu zaliczał dziewczyny cały czas. W życiu głównego bohatera zdążyło się coś, przez co jego życie nie było spokojne. Dręczony wyrzutami sumienia mężczyzna postanawia zacząć wszystko od nowa.
"Czy naprawdę tego chcesz? Będziesz tam siedział każdej nocy? A co się stanie, jeśli zacznę przyprowadzać mężczyzn, których będę chciała przelecieć? Jak ma to działać? Uściśniecie sobie dłonie i zapytasz go, kiedy ze mną skończy, żebyś wiedział, o której możesz wrócić na wartę?"
Uważam, że ta książka jest bardzo dobra. Nie nudzi, jakoś bardzo nie smuci, emocje są, napięcie również, tajemnica też się zdarza. Jeśli lubisz romanse, a najważniejsze romanse biurowe z przystojniakiem w tle, śmiało sięgnij po "Bossmana" genialnej Vi Keeland. Podoba mi się, że widzimy świat głównych bohaterów z obu punktów widzenia - to wiele ułatwia oraz mamy możliwość poznania ich zdania. Lekki styl w jakim napisana jest ta powieść sprawia, że przyjemnie i szybko się ją czyta. Chociaż nie wiem czy to plus. Bohaterowie mnie nie irytowali. Fabuła może nie oryginalna, ale za to ma w sobie coś, co do mnie przemawia. Jestem na TAK !
rozwiń tekst...
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem