Jak sanacja budowała socjalizm

Sławmoir Suchodolski

Jak sanacja budowała socjalizm

7.6

(32 ocen) wspólnie z

Oprawa miękka
Liczba stron: 262
Wydawnictwo: 3S media

35,70 zł - najniższa cena z 30 dni przed obniżką

35,70 zł - cena detaliczna

Chciałbyś, aby ta książka była dostępna w sprzedaży? Wpisz swój e-mail, powiadomimy Cię, jeśli będzie znów dostępna.

Powiadom mnie Powiadom mnie

 

II RP nie była państwem o wspaniałym ustroju, z którego trzeba czerpać wzorce. Wręcz przeciwnie – intensywnie szła w stronę socjalizmu i etatyzmu ze wszystkimi tego konsekwencjami. W efekcie pod względem tempa rozwoju gospodarczego prześcignęły Polskę w latach 30. XX w.: Estonia, Finlandia, Łotwa, Rumunia, Węgry. Dystans dzielący Polskę od krajów Europy zachodniej nie malał, lecz powiększał się. Ta sensacyjna książka po raz pierwszy obnaża prawdziwą naturę II RP.

SOMMER: Czy nie zastanowiła Państwa kiedyś zadziwiająca łatwość, z jaką zainstalowali się w Polsce komuniści? Owszem, byli Żołnierze Wyklęci, owszem, Polska była krajem spustoszonym przez Niemców i Sowietów, ale mimo wszystko tak łatwa metamorfoza wyidealizowanego „kraju, który stworzył marszałek Piłsudski” i który wychował bohaterów „Kamieni na szaniec”, w przaśny, komunistyczny PRL wydaje się szokująca. Oczywiście szokująca jest tylko wtedy, jeżeli żyjemy mitem, który wokół II RP stworzono. Bo jeśli przyjrzymy się jej bliżej, to odkrywamy, że między II RP a PRL-em była… zasadnicza łączność.

Państwo zawładnięte przez sanację nie mogło się wprawdzie zdecydować przed II wojną światową, czy chce iść w stronę modelu nazistowskiego, czy sowieckiego, ale z obu czerpało na potęgę. Co czerpało przede wszystkim? Socjalizm oraz modele zniewolenia własnych obywateli. A także te wszystkie zjawiska, z pokłosiem których i dziś mamy do czynienia, czyli etatyzm, aborcjonizm, eugenikę, lewactwo, a nawet… walkę z rzekomym antysemityzmem, który był w Związku Sowieckim karany śmiercią z polecenia samego Józefa Stalina.

Władcy PRL-u oczywiście odcinali się od II RP, ale jakoś tak niemrawo i tylko na polach symbolicznych. Można powiedzieć nawet, że musieli stworzyć mit II RP, żeby mieć z czym walczyć. Bo przecież sam ustrój II RP znalazł w PRL-u swoją kontynuację nie tylko instytucjonalną, ale także osobową. Duża część polskiej inteligencji w PRL-u się przecież całkiem dobrze odnalazła. Ten mit czas już rozproszyć.

Polecane tytuły

Materiały o książce

Recenzje

Dodaj własną recenzję.

Dodaj recenzję

Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst poprzez formularz.



Komentarze czytelników

Pozostaw komentarz...

Komentarze nie są potwierdzone zakupem