Świetna!

Recenzja nie jest potwierdzona zakupem

Kryminały i thrillery czytam od lat, prawdę mówiąc momentami popadam już w pewną rutynę, dlatego pozytywnym zaskoczeniem są dla mnie powieści nieszablonowe, gdzie zakończenia nie da się odgadnąć po pierwszych dwudziestu stronach, a bohaterowie nie są kolejną, znaną mi z innych książek, kalką stereotypowych zachowań i charakterów. "Krwawej pomarańczy" udało się mnie zaskoczyć. Czy przeczytam po raz kolejny? Nie wiem, ale i tak lektura była czystą przyjemnością.

 

rozwiń tekst...