Genialna książka

Recenzja nie jest potwierdzona zakupem

"Intryga" to niesamowity wstęp do całego cyklu nazwanego: Święci grzesznicy autorstwa L.J. Shen. I szczerze mówiąc, jeśli tak ma wyglądać cała seria to jestem jak najbardziej za!
Książka opowiada historię tajemniczego Barona Spencera Juniora, bogatego dzieciaka, który zaniedbywany przez ojca i macochę, znosi upokorzenia i brutalne zachowanie. Nosi w sobie pewien sekret, który ukształtował jego osobowość i to, że nie jest w stanie po prostu kochać, oraz jej, normalnej dziewczyny, niespełnionej artystki, której rodzina sprowadziła się do posiadłości Barona by zajmować się jego domem i ogrodem. Ale bez nerwów, nie jest to książka o wielkiej miłości pana i jego pokojówki. Nic bardziej mylnego, chociaż Brutal z pewnością wykorzystuje swoją władzę nad Emilią oraz obraca jej słabość - czyli miłość do rodzony i chorej siostry - na jej niekorzyść. Ta historia wywołała we mnie tak wiele sprzecznych uczuć, że bez jej przeczytania nie jesteście w stanie sobie tego wyobrazić. Szczególną uwagę autorka skupiła na Baronie "Brutalu", jego tak skomplikowana osobowość sprawiła, że książka nabrała niespodziewanego tempa i jestem pewna, że właśnie dzięki tej postaci jednocześnie kocham i nienawidzę tej historii. Jeśli mam być całkowicie szczera, to przez ponad połowę książki miałam w głowie jedną myśl dotyczącą głównej bohaterki. Nieustannie czekałam aż postawi się obrażającemu ją facetowi, aż wreszcie pokaże inną twarz, niż łatwo ulegającą prostą dziewczynę. Po czasie, w pewnym sensie coś się zmieniło, jednak brakowało mi tu jakiejś spektakularnej kłótni, która by wiele zmieniła w ich relacji. Poza tym, znajdziecie w niej dosłownie wszystko, od walk, cierpienia i ogromnej ilości bólu, po miłość, słodycz i szczęście. Bardzo dobrym zabiegiem było to, że poznajemy losy dziesięć lat wcześniej, później przechodzimy do teraźniejszości, żeby powoli, z biegiem książki odkrywać wszystkie tajemnice znajomości Emilii, Barona, Deana i reszty chłopaków. Już dawno, żadna historia nie wprawiła mnie w takie osłupienie. Może była przewidywalna, może od początku wiedziałam jak się skończy, to jednak i tak porwała moje serce!
Myślę, że nie powinniście mieć oporów przed sięgnięciem po tę książkę, bo jeśli lubicie trochę inne niż typowe romanse, z nutą oburzających intryg i złowieszczych planów to ta książka jest dla Was! Ja z niecierpliwością czekam, aż przeczytam kolejne części! rozwiń tekst...