Komeda pod lupą

Recenzja nie jest potwierdzona zakupem

Jestem kompletnie oczarowana Krzysztofem Trzcińskim jako postacią i historią jego życia. Autorce biografii udało się dotrzeć do niewiarygodnych szczegółów z życia artysty i artystów, którzy z nim współpracowali. Roman Polański, Jerzy Gruza, Skolimowski... Książka zaczyna się relacją z pierwszego festiwalu jazzowego w Sopocie, mocno zresztą skrytykowanego przez wielu dziennikarzy ze środowisk muzycznych. Niesamowite jak wiele się od tego czasu zmieniło. Zastanawia mnie jedno, czy gdyby Komeda zaczynał dziś, doszedłby do takiej sławy i sukcesów? Mam nadzieję, że tak. Mam nadzieję, że nadal jakość muzyki obroni się przed jej miałkością. Super się czyta. Polecam rozwiń tekst...